Nie tracisz nic


skoro nie kochasz
nie tracisz nic
wielkie słowa obojętnieją
żal ściska serce
a czas nie rozlicza przyszłości

skoro nie kochasz
wciąż jesteś człowiekiem
zadajesz rany
odczuwasz swój ból
na końcu drogi

rankiem budzi się świt
nocą wędruje zmęczenie
dotyka cię ludzka ręka
zapomnianego kogoś
kto nie miał imienia

zaglądasz w oczy
lustrzanej przeszłości
w wodach sumienia
odbija się twarz
tajemniczego brata

wracasz do domu
chcesz spojrzeć w oczy miłości
cenne są łzy
nawet samotnej ulicznicy. 

Michał Szewczyk (C)

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uczę się życia na pamięć

Doraźnie

Od dawna