W drodze donikąd
Kładę na szali swoje tęsknoty
nie wiem co będzie dziś
czy jutro jeszcze nadejdzie
twoje spojrzenie
nie daje mi ukojenia
z każdym kolejnym dniem
chcę znikać
przerasta mnie
ból nie nazwany
przenika moje wnętrze
gdy nikt nie patrzy
chowam się w sobie
w zamknięciu
drodze donikąd.
Michał Szewczyk (C)
Komentarze
Prześlij komentarz