Na starcie i na mecie

Rozmieniam swoje życie na drobne.
Rzucam monetami.
Przypominają żetony, niczym w kasynie.
Życie to gra.
Nie każdy ją wygrywa.
Czuję, że nie ja.
Przegrywam z tobą, me życie.
Na starcie i na mecie. Kupuję codziennie los.
Gdy za oknem budzi się dzień.
Obieram szczęście ze skórki.
Szczęście, co przypomina dojrzałe pomarańcze.

Michał Szewczyk (C) 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uczę się życia na pamięć

Doraźnie

Od dawna