Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Na skrzyżowaniu

Obraz
Telefon milczy za drzwiami opustoszał próg  tylko ja wciąż wierzę w jakiś sens  w coś co może nigdy się nie wydarzy  jestem między drogą a bezdrożem  między słowem a milczeniem  pośród końca i początku  stoję bezimienny  na skrzyżowaniu miłości i nienawiści  chcę krzyczeć  choć straciłem głos  stałem się jak głaz milczący  pozbawiony uczuć i kolorów  głębi i poznania  złudzeń tego świata.  Michał Szewczyk (C)

Cudem jest żyć

Cudem jest żyć, oglądać, słuchać  cudem jest przebywać w rajskich obłokach  po ziemi lekko stąpać  jak po aksamitnych chmurach  Są cuda malutkie  niczym płatki polnych kwiatów  to słońce na niebie  za moim oknem  To uśmiech  przechodnia na ulicy  to jego  głębokie spojrzenie  To dzień, który po nocy nastaje  każde przebudzenie  spokojny oddech  i cisza co prędko nie ustaje.  Michał Szewczyk (C)

Błędne wybory

Chciałbym momentami nie istnieć. Boli mnie życie, ogłuszają błędne wybory, przed którymi nie potrafię uciec. Pytam Boga; dlaczego takiego mnie stworzył? Na to pytanie, nikt nie odpowiada. Michał Szewczyk (C)

Nic oprócz złudzeń

Nie mam nic oprócz złudzeń które przeszywają mnie jak ciernie jak kolce wbijają się we mnie opadam z sił pochłania mnie ślepe wierzenie że dziś to już jutro i że będzie lepiej. Michał Szewczyk (C)

Kochanka nocy

Zgłębiam twoje tajemnice które skrywasz przed światem odkrywam je jakby były marzeniem Jesteś jak kochanka nocy pojawiasz się o zmierzchu znikasz już o świcie we dnie nie ma cię Bywasz jak kropla rosy jak otchłań bezdenna siejąca spustoszenie susza daleko ci do marzeń. Michał Szewczyk (C)

Na oślep

Czuję cię wciąż, jeszcze, na nowo  jesteś w moich myślach  nie ma cię obok  odchodzisz krok po kroku  wędrujesz w mrok  gdzieś przed siebie  w nieznane.  Choćbym chciał  tym szlakiem nie pójdę  za tobą  na horyzoncie nie widzę światła  nie będę szedł na oślep.  Michał Szewczyk (C)

Kwiaty kwitną powolniej

Świat mnie zadziwia  zagłuszoną delikatnością  oderwaną od rzeczywistości  osamotnioną prawdą  ulice nie przypominają ładu  tylko drzewa tworzą harmonię  ptaki wyśpiewują melodie kwiaty kwitną powolniej.  Michał Szewczyk (C)

W drodze donikąd

Kładę na szali swoje tęsknoty  nie wiem co będzie dziś  czy jutro jeszcze nadejdzie  twoje spojrzenie  nie daje mi ukojenia  z każdym kolejnym dniem  chcę znikać  przerasta mnie  ból nie nazwany  przenika moje wnętrze  gdy nikt nie patrzy  chowam się w sobie  w zamknięciu  drodze donikąd.  Michał Szewczyk (C)

Schować się chcę przed światem

Schować się chcę przed światem na oczy założyć opaskę przeciwności losu ominąć przejechać ostre zakręty. Przed światem chcę schować twarz od ludzi uciec daleko tych tylko co we mnie klątwą rzucili co radość życia mi zabrali. Michał Szewczyk (C)

Patrzę w ludzkie twarze

Nagle wszystko ma sens  nie czuję się z tym źle  że dookoła świat  idealny nie jest  Patrzę w ludzkie twarze  widzę w nich odbicia  a czasem pejzaże  cierpienia, obrazy szczęścia  i marzeń Nagle zmienia się  człowiek  jedna chwila decyduje  o życiu Znikam  o nic nie pytaj  nim wrócę  będziesz daleko.  Michał Szewczyk (C)

Szczęście nasze ma imię

Porywasz mnie sobą  w najdalsze zakątki  Jesteś moim natchnieniem  twórczą inspiracją  Ratuję każdą chwilę  która nam umyka  Spędzam z tobą  czas na rozmowach  Nad nami obłoki  rajskie się unoszą  Szczęście  nasze ma imię.  Michał Szewczyk (C)

Uczę się ciebie

Uczę się ciebie na pamięć uczę się bliskości wzajemności rozmów wciąż jeszcze niedokończonych uczę się sztuki kochania pejzaży miłości obcowania z wcielonym szczęściem któremu na imię ty. Michał Szewczyk (C)

Stare zdjęcie

Idąc przez świat potykasz się i to nie jeden raz upadasz czasem na twarz Wstań idź dalej nie oglądaj się za siebie Nim mrok mnie przeszyje znajdę twoje stare zdjęcie przez łzy może się uśmiechnę Wezmę głęboki oddech spojrzę w oczy ogniowi przywołam do siebie wspomnienia Stanę się niewidzialny choć na jedną chwilę ze starym zdjęciem w dłoni Michał Szewczyk (C)

Za dużo siebie

Dałem ci za dużo siebie by poczuć się jak w niebie to było niczym marzeń spełnienie ucieczka od złych wyobrażeń i świata przeciętego na pół rozbitą szklanką pokrytą złudzeniami codziennymi powrotami na pustą stację po żalu korony jestem zwyczajnie zmęczony.